Cisza przed burzą
Minął pierwszy szok związany z
brakiem porozumienia w kwestii pakietu pomocowego dla Grecji. Kraj ten nie
uregulował w terminie (miniony wtorek) zobowiązań wobec Międzynarodowego
Funduszu Walutowego. W efekcie wzrosła awersja do ryzyka na rynkach
finansowych, czego skutkiem było silne umocnienie franka szwajcarskiego oraz
dolara, walut uważanych za „bezpieczne przystanie” kosztem między innymi naszej
złotówki. Przysłowiową „oliwą do ognia” obaw o rozwój greckich wypadków okazało
się ogłoszone przez Ateny referendum w sprawie porozumienia z wierzycielami, co
do czasu ogłoszenia jego wyników, w praktyce zamyka podjęcie jakichkolwiek
decyzji.
Wobec zawieszenia jakichkolwiek
negocjacji do niedzieli, kiedy to odbędzie się w Grecji referendum, sytuacja na
rynkach stabilizuje się. W czwartek na złotym nie obserwowaliśmy już większych
zmian kursu w stosunku do głównych walut. Polska waluta przestała tracić do
euro i szwajcarskiego franka, a w przypadku dolara odnotowaliśmy jej umocnienie.
Jednak stoją za nim nienajlepsze dane makroekonomiczne, co znalazło
odzwierciedlenie w środowym odczycie raportu ADP – amerykańska gospodarka
dostaje wakacyjnej zadyszki. Wzrost zatrudnienia w sektorze pozarolniczym w
czerwcu wzrósł tylko o 223 tys., podczas gdy oczekiwano przynajmniej 233 tys. Gorszy od oczekiwań okazał się
również wskaźnik dynamiki płac. W ujęciu miesięcznym przeciętne wynagrodzenie
godzinowe nie zmieniło się, podczas gdy konsensus zakładał wzrost na poziomie
0,2 proc. Jedynie odczyt poziomu bezrobocia zaskoczył pozytywnie, które to w
czerwcu spadło do rekordowo niskiego poziomu 5,3 proc. ( konsensus: 5,4 proc.).
To jednak okazało się za mało, żeby powstrzymać oddalającą się perspektywę
zmiany stóp procentowych w tym roku.
Piątkowy,
poranny handel na rynku złotego przynosi kontynuację wczorajszej konsolidacji.
Obecnie nasza waluta wyceniana jest podobnie jak na wczorajszym zamknięciu.
Euro kosztuje niecałe 4,19 zł, dolar amerykański 3,77 zł a frank szwajcarski
oscyluje wokół poziomu 4,00 zł. Do końca
dzisiejszego dnia niewiele powinno się tu zmienić. Rozstrzygnięcia w sprawie Grecji w dniu
dzisiejszym na pewno nie będzie. Inwestorzy ze swoimi decyzjami poczekają
najpewniej na wynik niedzielnego referendum, które najprawdopodobniej ( choć po
ostatnich wydarzeniach nic już chyba nie jest pewne w tej sprawie) odpowie nam
na pytania związane z dalszą obecnością Grecji w Strefie Euro i dalszych losach
tego kraju. Za brakiem wzmożonej zmienności na rynku walutowym w trakcie
dzisiejszej sesji przemawia również brak istotnych publikacji makro. Poznane
już odczyty indeksów PMI dla Strefy Euro oraz poszczególnych jej krajów okazały
się zgodne z konsensusem i raczej nie wpłyną na zmianę notowań walut.
W
przyszłym tygodniu natomiast możemy prawie na pewno oczekiwać powrotu do dużej
zmienności na rynkach, gdzie inwestorzy będą dyskontować odbyte już w Grecji
referendum i ewentualne dalsze działania w celu uratowania Aten przed
bankructwem
Damian Papała
Główny dealer walutowy
KantorOnline.pl