Złoty nadal mocny
Mijający tydzień jest kolejnym z
rzędu w którym nasz złoty, któremu niewątpliwie służy obecny klimat wokół
rynków wschodzących, zyskiwał na wartości względem wszystkich głównych walut.
Najlepiej widać to w przypadku kursu EUR/PLN, który obecnie testuje poziomy z
końca 2015 roku. Obecną siłę złotego trudno powiązać z obecną polityką
monetarną RPP, która póki co wykazuje daleko idącą wstrzemięźliwość w kwestii podnoszenia
stóp procentowych.
Wyjątkiem jest tu lekka korekta w
górę, którą obserwujemy od wczoraj, w ślad za spadkiem eurodolara po jastrzębim
komunikacie szefowej FED z Clevelend Loretty Mester, na naszym rynku na dolarze.
Czy to jest już stały trend i czy dolar będzie się umacniał, okaże się w
trakcie najbliższych sesji. Odbicie
w niedalekiej perspektywie głównego wskaźnika inflacji za Oceanem z 1,9 do 2,1
proc. i stabilizację wskaźnika bazowego na poziomie z kilku ostatnich miesięcy,
czyli 1,7 proc. może się do tego walnie przyczynić.
W piątkowe przedpołudnie złoty wyceniany jest przez rynek
następująco: 4,21 zł za euro; 3,94 zł za amerykańskiego dolara; 3,94 zł
względem franka szwajcarskiego oraz 4,92 zł za
funta.
Złotemu
jako walucie wschodzącej sprzyjają również spadające rentowności papierów
skarbowych oraz dobre nastroje w strefie euro. Wyższy wzrost gospodarczy w
eurolandzie na co wskazują ostatnie indeksy PMI, zdaniem inwestorów powinien dodatkowo
pobudzać dynamikę polskiego PKB.
Kalendarium
danych makroekonomicznych w trakcie dzisiejszej sesji jest dość bogate, co może
przełożyć się na ostateczną wycenę złotego na zamknięciu tygodnia. Z
ważniejszych, poznaliśmy już wstępne odczyty inflacyjne ze strefy euro.
Konsensus rynkowy zakładał, że wskaźnik cen i usług konsumpcyjnych wyhamuje w
eurolandzie w marcu do 1,8 proc. z 2,0 proc. w skali roku. Niestety dane okazały się jeszcze mniej optymistyczne,
i wyniosły zaledwie 1,5 proc. r/r., co może przełożyć się na jeszcze większy
spadek kursu EUR/USD.
Z gospodarki amerykańskiej natomiast
inwestorzy oczekują dziś na dane dotyczących dochodów i wydatków Amerykanów
(godz. 14:30), bazowy wskaźnik PCE (godz. 14:30), indeks Chicago PMI (godz.
15:45) oraz finalny odczyt indeksu Uniwersytetu Michigan (godz. 16:00).
O godz.
14:00 GUS opublikuje dane o tempie wzrostu cen i usług
konsumpcyjnych na naszym rodzimym rynku. Konsensus zakłada, że w marcu inflacja
w naszym kraju przyśpieszyła do 2,3% z 2,2% w skali roku. W przypadku
realizacji takiego scenariusza, wzrośnie presja na RPP do rozważenia zmiany
stóp procentowych w przyszłości.
Damian Papała,
Główny Dealer Walutowy w kantoronline.pl